Projekt, który wpadł nam dziś w oko, jest doskonałym przykładem nietypowego podejścia do zdobień. Spójrzcie na te ekskluzywne wizytówki, wykreowane przez brytyjską fotograf Belindę Love Lee dla marki En Route Photography. Jak relacjonuje swoją pracę sama autorka, w rebrandingu marki chodziło o odzwierciedlenie trzech, połączonych cech: nowoczesności, klasyki i pewnej dozy ulotności.

Powstały projekt zwraca uwagę minimalizmem. Dosyć odważnie balansuje na granicy tradycyjnej kompozycji (spójrzcie na tył wizytówki, z napisami sięgającymi niemal spadów). W centralnej części projektu zamieszczone zostało nazwisko fotografa, a pod nim – najważniejsze dane kontaktowe. Co więcej – pozbawiono je nawet oznaczeń: „www”, „mobile” czy „e-mail”.

Nazwa całego studia – En Route Photography – pojawia się tylko na przedniej stronie projektu. „En Route” napisane zostało z wykorzystaniem fontu imitującego pismo odręczne, natomiast „Photography” – prostym, współczesnym krojem pisma. Właśnie w tym zestawieniu wyraża się nowoczesny charakter marki i jej nawiązania do klasyki. I teraz docieramy do najciekawszego i najbardziej innowacyjnego elementu kompozycji: złoceń. Spójrzcie, z jak wielką swobodą zostały one użyte w tym projekcie. Złocenie pojawia się na narożnikach, a jego krawędzie są nierówne. Wygląda tak, jakby biała, matowa warstwa pokrywająca całość oderwała się od powierzchni druku, odkrywając złote wnętrze papieru. Taki zabieg można odczytywać jako artystyczną metaforę tego, jak wielki skarb (talent) kryje się w nowoczesnych pracach studia fotograficznego.

 

Źródło: Behance